Czytelniczka: „Z zainteresowaniem przeczytałam Pana artykuł dotyczący zadośćuczynienia i odszkodowania. W związku z tym mam następujące zapytanie. W ostatnim czasie spędziłam ferie zimowe razem z mężem w jednym z kurortów górskich. Warunki pozostawiały wiele do życzenia – kiepskie jedzenie, brudne pokoje, hałas zakłócający spoczynek. Czy przysługuje mi jakieś odszkodowanie, jeśli tak – od kogo?”

Ferie zimowe dla większości z nas oznaczają upragniony odpoczynek i wyjazdy. Wybieramy wycieczki krajowe – najczęściej w góry na narty albo też dalekie destylacje – do egzotycznych rejonów, w których możemy cieszyć się ciepłem i słońcem w zimowe dni. Co, jeśli nie wszystko jest tak jak chcielibyśmy? Gdy na miejscu zamiast wygód, za które przecież zapłaciliśmy, męczymy się z monotonnym menu, śpimy w brudnych pokojach, a animator nie ma czasu na zapewnienie nam rozrywek?

Wówczas z pomocą przychodzi nam ustawa o usługach turystycznych. Zgodnie z jej postanowieniami, organizator turystyki (co do zasady) odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych. Co jest jednak istotne, pojęcie szkody obejmuje nie tylko uszczerbki materialne (np. fakt, że musimy dodatkowo płacić za coś, co mieliśmy mieć wliczone w umowie), ale także uszczerbek niemajątkowy, czyli zmarnowany urlop. Takie stanowisko jest powszechnie przyjęte przez orzecznictwo sądów powszechnych w Polsce.

A jak obliczyć wszelkie inne uszczerbki? Tutaj z pomocą przychodzi nam tzw. tabela frankfurcka, czyli szczegółowe wyliczenie ile nam się należy za konkretne uchybienie organizatora wycieczki. Czyli np. za hałas w nocy zakłócający spoczynek nocny należy nam się zwrot 10-40% uiszczonej kwoty. Tabela ta została opracowana na zlecenie Izby Cywilnej Sądu Krajowego w Niemczech, ale respektowana jest przez polskie Sądy za podstawę do rozstrzygania sporów między biurami podróży a klientami.

Nie odpuszczajmy więc organizatorom wycieczek – urlop to przecież wyjątkowy czas, na który zapracowaliśmy i który chcemy jak najlepiej wykorzystać za uczciwie zarobione przez nas pieniądze. Jeżeli coś jest „nie tak”, jak było przewidziane w umowie, nie wahajmy się wystąpić o odszkodowanie. Prawo jest tutaj po naszej stronie.

adw. Rafał Guzik